ProMedico Pismo Śląskiej Izby Lekarskiej w Katowicach grudzień 2024 / styczeń 2025 nr 315

Pro Medico grudzień 2024 / styczeń 2025 24 FELIETON „Paweł i Gaweł w jednym stali domu...” Rafał Sołtysek wiceprezesOkręgowej RadyLekarskiej Analiza tego utworu literackiego zachęca do zadania sobie dwóch zasadniczych pytań: Po pierwsze dlaczego Paweł i Gaweł stali w jednymdomu? oraz po wtóre,„dlaczego stali, a nie np. siedzieli?”. Pierwsze pytanie, po wykluczeniu istnienia między nimi głębszych więzi (w dalszej części wiersza, mowa jest o wzajemnym uporczy- wym nękaniu), skłania do wniosku, że nie mieli kasy na osobne domy i zmuszeni byli do kohabitacji. Odpowiedź na drugie pytanie, idąc tym tropem, potwierdza ich niski stan majątkowy, Stali, bo najpewniej nie mieli na czym siedzieć. Nagroda Nobla w dziedzinie medycyny 2024 została przyznana. Otrzymali ją Victor Ambros i Gary Ruvkun. W Sztokholmie, Komitet Noblowski przemówił tymi słowy: „MikroRNA okazują się być funda- mentalnie ważne dla rozwoju i funkcjonowania organizmów (...). Dziś wiemy, że u ludzi występuje ponad tysiąc genów odpowiadających za różne mikroRNA, a regulacja genów przez mikroRNA – odkryta przez tegorocznych laureatów nagrody Nobla w dziedzinie medycy- ny – jest uniwersalna wśród organizmówwielokomórkowych”. Zwykle ludzkość, gdy robi się dla niej coś dobrego, przewala się chrapiąc na drugi bok nie dostrzegając trudu dobroczyńców. W tym przypadku było inaczej. To miłe, że fundamentalne odkrycie dla ludz- kości ludzkość zauważyła i postanowiła nagrodzić, o dziwo, za życia odkrywców (fakt ten mobilizuje młodych naukowców, którzy nie mając zacięcia eschatologicznego, zmuszeni są żyć chlebem powsze- dnim, który kosztuje). Oto więc nagroda – 11 milionów – powędrowała do portfeli dwu zacnych noblistów, którzy swą pracą zmienili świat i przyszłość medy- cyny, dając nam klucz m.in. do leczenia ciężkich chorób. Zapisali się złotymi zgłoskami w historii ludzkości i można by sądzić, że tym samym zasługują na złotą kartę wbanku. I tu jest Nobel pogrzebany. Co prawda 11 milionów ludzkość im dała, ale koron szwedzkich. Jeśli pójdą do kantoru, dostaną za to w sumie 4,2 miliona złotych, co podzieliwszy na dwoje daje kwotę 2,1 miliona złotych na osobę. Gdyby marzeniemVictora i Garego było spędzenie reszty życia ziemskiego w Polsce, jedząc żur, modrą kapustę i roladę wbrew europejskim trendom na pokarm z robaków, i gdyby chcieli resztę życia spędzić wmetropolii i okazałoby się, że ta śląska jest speł- nieniem ich oczekiwań i gdyby, dajmy na to jako nobliści chcieli żyć wsamej stolicy tej aglomeracji – Katowicach, to czekał by ich los Pawła i Gawła. Kupiwszy gazetę otwarliby ją na dziale nieruchomości na sprzedaż. Założywszy, że ładny 100 m 2 dom na działce większej niż jego pod- stawa, byłby dla nich miłym zwieńczeniem kariery zawodowej. Roz- poczęliby poszukiwania, wkrótce uświadomiwszy sobie, że o kupnie czegoś godnego noblisty w centrum Katowic mogliby tylko poma- rzyć. Starczyłoby na mieszkanie w reklamowanej dzielnicy (10 piętro – 1 do 2milionów złotych, stan – do wykończenia – pytanie: kogo?). Pomyśleliby może – no dobrze – nie dla noblisty mieszkanie z „pier- wotnego”, w Centrum – weźmiemy dom na Kostuchnie... Tu cena 3,6miliona sprawiła, żemusieliby nadal mieszkać razem. Po remoncie cały nobel„wszedłby”imw ten dom. Na Podlesiu było lepiej, bo tylko 2,6miliona. Ale i tak braliby po piętrze. W Orzeszu – 2,1 miliona. Trochę daleko od Centrum, ale z biedą star- czyłoby z „Nobla”. Dom by był, ale na auto szans już nie ma. A gdzie meble? Może Gostyń? Zrozpaczony Victor powiedziałby do Garego – 2,6miliona za nieruchomość i urwał temat. Tymczasem Elon Musk, miliarder wspierający Donalda Trumpa, ogło- sił, że będzie losowo przekazywał 1 mln dolarów każdego dnia aż do wyborów dla wyborcy ze stanu wahającego się, który podpisze petycję jego komitetu politycznego. Pierwszymzwycięzcą został John Dreher. Polski youtuber i dostał milion złotych rocznie, a pewien kopacz piłki zarobił tyle, że kalkulator zapchał ekranik i zrobili mu na zamówienie większy. Nagradzanie geniuszy ochłapami, a wypłacanie milionów prostakom jest ziemską kompromitacją w galaktycznej skali (gdy kiedyś oceniały nas inne istoty myślące). Winę za to ponoszą: Gaus oraz demokracja. Wg krzywej matematyka mamy 5% imbecyli, 5% mądrych i resztę ferajny – pomiędzy. Imbecyli zostawmy, bo do rządów trafiają względnie rzadziej. Wydawałoby się, żemądrzy powinni ustanawiać normy, ale tak się nie dzieje, bo demokracja zakłada, że normy ustalają ci, których jest naj- więcej, awięc ci między imbecylami amądrymi – niebezpieczna dwo- ista rzesza półinteligentów i półgłupków. To oni wyrzekli się masła, by kupić armaty, chcieli łączenia się proletariuszy i ogólnie – gusto- wali raczej w inicjatywach ludożernych. To o ich rządach napisał John Bacon„gdyby ludzie nawet oszaleli, byle na jednąmodłę i wpodobnej formie, dość dobrze mogliby się ze sobą zgadzać”. No i zgadzają się. Dość dobrze, niestety, hamując przy tym rozwój naszego świata. Alfreda Nobla pogrzebano z elektrycznymdzwonkiem. Sądzę, że gdy- by tylkomógł, dzwonił by na tę kosmiczną głupotę niejeden raz. Fot. Chroma Stock

RkJQdWJsaXNoZXIy NjQzOTU5