W dniach 28-30.04.2025r odbył się pierwszy w tym roku wyjazd szkoleniowo-integracyjny dla lekarzy emerytów. Trasa: Zakopane, Chochołów, Niedzica. Pogoda nam dopisała i już sama podróż dostarczyła nam wiele radości. Podziwialiśmy soczystą zieleń, miejscami pola rzepaku, a niebawem ujrzeliśmy zarysy gór miejscami pokrytych łatami śniegu. Po przyjeździe do Zakopanego wyjechaliśmy kolejką na Gubałówkę gdzie mogliśmy się delektować widokiem Giewontu i innych tatrzańskich szczytów oraz spoglądać w dół na Zakopane. Po opuszczeniu Gubałówki udaliśmy się do Kościoła p.w. św, Klemensa na Pęksowym Brzyzku („Pęksowy” , gdyż grunt pod cmentarz podarował Jan Pęksa, zaś „brzyzek” oznacza w gwarze urwisko nad potokiem - a za cmentarzem zaczyna się urwisko nad Cichą Wodą) i odwiedziliśmy cmentarz przy tymże kościółku. Na tym znanym, zakopiańskim cmentarzu znajdują się groby znakomitych Polaków, m.in.: Tytusa Chałubińskiego, Stanisława Witkiewicza, Kornela Makuszyńskiego i innych zasłużonych dla Zakopanego i Tatr. Po chwilach zadumy i ciszy na cmentarzu ruszyliśmy tradycyjnie na spacer po Krupówkach - było tłoczno i gwarno, ale przyjemnie. Wieczorem zakwaterowaliśmy się w Hotelu Rzemieślnik, gdzie przy obiadokolacji wymienialiśmy się wrażeniami z wycieczki. Nazajutrz opuściliśmy Zakopane i jadąc przez Jaszczurówkę, Cyrlę dojechaliśmy do urokliwej miejscowości Murzasichle, gdzie w Góralskiej Izbie Regionalnej mieliśmy spotkanie z p. Adamem Gąsienicą, który w sposób profesjonalny przedstawił nam gawędę o historii Zakopanego, wybitnych Zakopiańczykach i obyczajach górali. Przedstawiał i pokazywał stroje góralskie, instrumenty - przeplatał to piękną muzyką góralską i przyśpiewkami. Grał na skrzypkach, na dzwonkach, demonstrował dudy i trąbitę. Niechętnie opuszczaliśmy Izbę Góralską i Pana Adama wspaniałego gawędziarza. Następnie pojechaliśmy do największego kompleksu termalnego na Podhalu - do Term Chochołowskich, gdzie przez 3 godziny zażywaliśmy przeróżnych kąpieli (baseny zewnętrzne, wewnętrzne, kąpiele solankowe, siarkowe). W trzecim dniu wyjazdu pojechaliśmy do Niedzicy skąd stateczkiem popłynęliśmy na rejs po Zalewie Czorsztyńskim. Po opuszczeniu statku i zaopatrzeniu się w oscypki zjedliśmy pożegnalny obiad na tle zamku w Niedzicy, wymieniliśmy się wrażeniami i ruszyliśmy w powrotną podróż do Katowic. Te trzy dni wyjazdu to był cudowny relaks, wspaniała integracja uczestników w warunkach pięknej przyrody Podhala i wymarzonej pogodzie. Życzymy następnym grupom tak udanych wyjazdów

 

dr Barbara Wójcik – Lip

 

Foto: dr B. Wójcik-Lip, dr Z. Olak

Udostępnij